Misja

Apoloniusz Zawilski
Format: MP3

Czyta: Michał Białecki
Czas trwania: 9:49:00 godz.
ISBN: 978-83-67795-27-2

U nas Ty wybierasz, ile zapłacisz!

15

Produkcja

Koszt produkcji audiobooka
0

Darowizna

Dzięki Twojej darowiźnie powstają nowe audiobooki
Suma: 15

Słuchaj audiobooków w aplikacji Wolne Dźwięki

Opis

 

„Nie żegnam się znakiem krzyża świętego, ale całą mocą swego ducha Trójcę Świętą upraszam, by mi przez wspomożenie sił i odświeżenie pamięci prawdziwie i wiernie wszystko opowiedzieć, com widział i czegom w czas soboru w Konstancji doświadczył, dozwoliła. Soboru, jakiego najstarsi i najuczeńsi ludzie nie pamiętają i nad jaki ponoć od stu lat większego nie widziano. Był to bowiem zjazd całego chrześcijaństwa z Europy, Azji i Afryki zebrany, który w całym świecie miał ład przywrócić, niecnie przez herezję a chciwość partykularną oraz obłudę fałszywych sług Bożych naruszony.”

21 stylizowanych gawęd o historii Polski i uwarunkowaniach międzynarodowych w XV wieku, za panowania Władysława Jagiełły, już po zawarciu pokoju toruńskiego. Autor uczynił narratorem przełożonego drużyny konnej należącej do kasztelana kaliskiego, uczestnika polskiego poselstwa na Sobór w Konstancji. W kolejnych opowieściach poruszono zagadnienia wojen husyckich, zagrożenia ze strony Zygmunta Luksemburczyka czy napięć między Koroną a Litwą.

Wyobraźmy sobie, jakbyśmy siedzieli wieczorami w dużej sali w karczmie i wsłuchiwali się w gawędę bezpośredniego świadka wydarzeń.

Apoloniusz Zawilski

(1912-2004) - człowiek, który nie znał bezczynności. Całkowicie oddany sprawie, którą uważał za najważniejszą: wolnej Polsce i pamięci o jej bohaterach. Przed wojną zostal oficerem, gdyż szkoła oficerska była najlepszą, do jakiej mógł się dostać w swojej sytuacji rodzinnej i finansowej. Literacko zadebiutował w 1935 na łamach pisma "Polska zbrojna". W czasie wojny obronnej '39 jako podporucznik dowodził baterią w bitwie nad Bzurą, za co otrzymał krzyż Virtuti Militari. Ciężko ranny, omal nie stracił nogi i dostał się do niewoli niemieckiej. Zwolniony jako inwalida w 1941, został szefem placówki wywiadu ZWZ/AK w Lubartowie. Za odmowę podpisania umowy o współpracy w 1951r był sądzony, torturowany i skazany na karę śmierci przez Informację Wojskową. Zwolniony z więzienia w 1954, już nigdy nie zaznał spokoju. Był kierownikiem literackim Teatru w Kaliszu i Teatru Powszechnego w Łodzi, rolnikiem, nauczycielem, a nawet... górnikiem! W każdej pracy etatowej mógł pozostać tak długo, aż pracodawca nie dowiedział się (zazwyczaj od "życzliwych"osób) o więziennej przeszłości. Szczęśliwie Apoloniusz przez całe życie był przede wszystkim pisarzem. Unieruchomiony przez rany - pisał, uwięziony - pisał, bezrobotny - pisał. Niezależnie od stanu zdrowia, nastroju i pogody - pisał. Mawiał, że codziennie musi napisać 6 stron maszynopisu, taka normę sobie wyznaczył. Skończył studia dramaturgiczne w 1950 i polonistyczne 1961. Również ta legitymacja górnicza kopalni w Bełchatowie dotyczyła pisania, gdyż dostał zadanie opracowania historii tego miasta. Nie poprzestał na małym, bo wyszły z tego aż 3 książki!